piątek, 4 lipca 2014

Hejt, pomoc i ślepaki

Witam.

Pewnie niektórych zdziwi ten wpis na tym blogu, ale uważam, że warto, by wszyscy wiedzieli, jak jest naprawdę. Tak, ja: Mao, członek Stowarzyszenia Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce oraz właścicielka samic współwłasnościowych hodowli SunRat's - Perperuny, Leli, Nel i Oleńki, w przyszłości być może hodowca.
Dlaczego strzelam sobie, hodowli pięciu z moich szczurów oraz mojej organizacji w kolano? Bo pistolet jest na ślepaki.

Gwoli ścisłości: jak jest naprawdę? Oprócz tego, że gruczolaki czy problemy z krążeniem to u szczurów - niestety - trudna do wyeliminowania norma, w wielu przypadkach nie mająca wpływu na kolejne pokolenia i wymienianie ich w poście pt. "to wszystko zostało zrobione źle" świadczy tylko o ignorancji autora?
Naprawdę to jest tak, że jeśli rzeczywiście, zgodnie z wpisami autora tej jakże dokładnej i zajmującej listy, właściciel hodowli SunRat's znęca się nad szczurami od lat, autor powinien zareagować i jako wolontariusz fundacji zajmującej się gryzoniami doskonale wie, jak się to robi. Mógł i może to zrobić w następujący sposób:
  • zgłaszać wątpliwości na forum Stowarzyszenia. Wbrew pozorom, pilnujemy swoich członków, a nawet potrafimy przeprosić, jak coś zostanie zrobione źle
  • zgłaszać wątpliwości na forum Alloszczur, gdzie są ogłaszane mioty, znajdują się wszystkie informacje na ich temat i gdzie zagląda lwia część szczurarzy, w tym hodowcy i właściciele szczurów rodowodowych z określonych miotów. Kilka osób już tak zrobiło, gdy dostrzegło jakiś problem i wygrało, hodowca i (lub) SHSRP musiał przyznać się do błędu.
  • zgłosić sprawę odpowiednim służbom, które maja obowiązek reagowania.
Co robi autor? Zebrane informacje publikuje na forum, które świeci pustkami i na którym jest zarejestrowana zatrważająca liczba nieco ponad 100 użytkowników. Nie ma to jak pomoc zwierzętom przez hejt między swoimi i próby wprowadzania innych w błąd - nie wiem, jak inaczej nazwać manipulowanie danymi (bo niby po co powtarzać informacje o miotach, które pojawiły się w poprzedniej liście, a do których już odniosło się SHSRP w tym miejscu?). Masa informacji również jest przekłamana lub nieaktualna, choćby w miocie E2 SunRat's przy problemach behawioralnych dotyczących Enokiego. Znam tego szczura osobiście i nie potwierdzam tych rewelacji, zresztą możecie sami zobaczyć, jak zachowuje się ten "problematyczny szczur" na tym filmie.

W imieniu swoim, Maogonków i wszystkich szczurów gratuluję oraz życzę dalszych sukcesów w pomaganiu ogonom. Owa pomoc byłaby jeszcze skuteczniejsza, gdyby czas przeznaczony na wnikliwe pseudoanalizy został spożytkowany np. na artykuły o stadności, którą tyle ludzi wciąż bagatelizuje. Tak, trzeba się bardziej wysilić niż kopiując informacje z innego forum i odpowiednio je oprawiając, ale naprawdę przyniesie to więcej dobrego.

fot. heniok, hodowla SunRat's

środa, 2 lipca 2014

Klatka idealna

Wiemy już najważniejsze – szczury są bezwarunkowo stadne i jest niewiele sytuacji, kiedy faktycznie szczur musi zamieszkać sam. Zawsze trzymamy co najmniej dwa szczury tej samej płci lub różnej, pod warunkiem, że jedna z płci jest wykastrowana. No, to trzymamy. Zaraz, zaraz… Gdzie?

Klatka
Ci, którzy zapoznali się z zakładką „Zanim weźmiesz szczury” wiedzą już, że minimalne wymiary klatki dla 2 szczurów to 60x40x60 cm, co oczywiście nie zwalnia nas z organizowania im wybiegów poza nią.  Należy pamiętać, że nie zawsze producenci klatek podają prawdziwe informacje na temat przeznaczenia ich produktów – często klatka o wymiarach kuwety 20x40 cm jest polecana dla szczura. Zapamiętaj: to, że szczur jeszcze jakoś się w klatce obraca nie znaczy, że mu wygodnie ani tym bardziej, że ta klatka mu wystarczy.
Dobra klatka:
  • ma wymiary co najmniej 60x40x60 cm dla 2 szczurów. Żaden wymiar nie może wynosić mniej niż 40 cm
  • odległość między prętami to maksymalnie 2,5 cm
  • posiada wysoką kuwetę z grubego plastiku
  • powinna mieć duże drzwiczki, których szczur nie będzie w stanie samodzielnie otworzyć
  • dla wygody właściciela przydadzą się zawsze dodatkowe drzwiczki lub zdejmowana góra klatki
  • jest rozkładana – również dla wygody właściciela
  • dla większości szczurów lepsza będzie wysoka niż długa i niska – ta druga jest lepsza dla starszych szczurów ze słabszymi nóżkami.

      Meble
    No dobra, klatka kupiona. Nasypać ściółki, dać plastikowy lub drewniany domek i będzie grała gitara. Czyżby? Zastanów się przez chwilę, w jakim środowisku funkcjonują zwykle szczurze stada. Czy są to rozległe, opromienione słońcem równiny? Nie, wręcz przeciwnie. To ciasne, ciemne miejsca, gdzie otwartej przestrzeni jest jak na lekarstwo. Rozumiesz już? Właśnie taka dla szczurów ma być ich klatka. Poniżej przykład dobrze urządzonej klatki:

fot. mmarcioszka, forum Alloszczur

Jak tego dokonać? Fakt, sporą część elementów wyposażenia tej klatki, jak podwieszane domki – tzw. sputniki czy tarasy, można kupić w sklepach zoologicznych (polecam internetowe), ale prawda jest taka, że wyposażenia wcale nie musimy kupować w sklepach zoo. Aby zrobić szczurom fajną półkę, wystarczy np. plastikowa tacka kuchenna – swego czasu świetnie nam się sprawdzała jako półka:

Możesz używać koszyków, durszlaków, lin, gałęzi niektórych drzew (polecana jest np. jabłoń), rur PCV… Ogólnie sklep budowlany zawsze warto odwiedzić, zwłaszcza, że dostaniemy tam opaski kablowe – super sprawa do mocowania mebelków.
Co z wszechobecnymi hamakami? Jak ktoś umie szyć, sprawa jasna. Jeżeli nie, zawsze można zamówić – mnóstwo szczurarzy szyje hamaczki w najróżniejszych formach i kolorach za niewielką cenę. Szczury ucieszą się również z nogawki po Twoich starych spodniach czy z kaptura od starej bluzy – wszystko im jedno, byle czuły się w nim bezpiecznie. Zwracaj jednak uwagę na materiał, aby zmniejszyć ryzyko, że szczur zahaczy pazurem np. o wystającą nitkę.
 
Hamaki ze starych koszulek i nogawki. Zadowolony i portfel, i szczury :)

Nie zapomnij też o pojnikach! Najlepiej, jak są w klatce przynajmniej dwa – poidła niestety czasem się zacinają. Miska konieczna nie jest – moje dziewczyny dostają karmę bezpośrednio na ściółkę, miska ląduje w klatce tylko z okazji jakiegoś „święta”, kiedy częstuję je Sinlac’iem, Gerberkiem albo mięsem.
Mebluj tak:
  • by ograniczyć ryzyko upadku szczura z dużej wysokości – szczególnie ważne, jeżeli masz zamiar adoptować lub już posiadasz starsze, lub chore ogony
  • by szczury miały łatwy dostęp do wody
  • byś mógł swobodnie manewrować rękami w klatce.

Ściółka.
Jaka? Ogólnie nie poleca się siana – szczury zasikają i miły zapaszek swojskiego sianka zamieni się w coś paskudnego ;) 
Zadanie ściółki to dla szczurów zapewnienie miękkiego podłoża, schowka do zbunkrowania jakowychś delicji przed resztą stada. Dla właściciela: pochłanianie zapachów, żeby dało się ze szczurami wytrzymać dłużej niż 2 dni ;) Mogą być trociny, choć są lepsze ściółki; trociny często pylą i uczulają (zwłaszcza te najtańsze). Co mogę polecić? Ściółkę bukową i podobne do niej zrębki wędzarnicze – zdecydowanie moje ulubione. Oprócz tego u nas dobrze sprawdza się żwirek drewniany dla kotów (nawet markę podam: Pinio). Nieźle też radziła sobie ściółka konopna – ogólnie ładnie chłonie klatkowe zapaszki, ale jest lekka i szybko ląduje poza klatką - polecam więc tym wszystkim, którzy są mniej leniwi ode mnie i częste rajdy z miotełką po domu to dla nich norma ;)


Na koniec klatka Maogonków:


Wierzcie lub nie: sprzątanie klatki raz w tygodniu to może i średnia przyjemność, zwłaszcza, gdy stado i klatka duże, ale urządzanie to zupełnie co innego. Czysta, ładnie umeblowana klatka też może być pewną ozdobą domu i - moim zdaniem - powinna w miarę możliwości nią być. W końcu nie oszukujmy się - w wielu przypadkach stanowi jedną z największych rzeczy w pokoju i rzuca się w oczy ;)


A co daje największą satysfakcję? Szczury zwiedzające ją w takim tempie: