sobota, 23 sierpnia 2014

Szczury vs. aparat fotograficzny

Długo nie robiłam zdjęć Maogonkom; więcej czasu minęło chyba od ostatniej sesji niż od ostatniego wpisu (też był dawno). Przeprowadzka i praca zrobiły swoje, ale Maogonki na tym zyskały - więcej wkrótce :)

Nadeszła pora, by obfocić szczury i to będę starała się robić w ten weekend. Na pierwszy ogień poszły panie, które ozdobią nam firmowego fejsbuka - Bellatrix Lestrange Happy Feet i Bitwa SunRat's. Obie to urocze, wiekowe babcie - Bitwa wkrótce skończy 2,5 roku, Bellatrix 16 sierpnia skończyła okrągłe 3 lata.
No i dobra. Ustawiam tzw. Pana Pufa (taki wielki fotel z groszkami w środku), porobi nam za tło. Biorę Bellatrix, potem dodaję Bitwę, potem odejmuję Bellatrix, by mieć kilka fotek samej Bitwy. Done, dziękuję pięknym seniorkom i uzupełniam miseczkę w nagrodę, następnie lecę do komputera zobaczyć, co wyszło ze zdjęć.
Poniżej zrzut z komputera po zgraniu fotek z aparatu. Zrobione 96.

Oczywiście, nie wszystkie nadają się do publikacji czy choćby oglądania - a to się szczur tyłem ustawił nagle, a to fota poruszona, a to sam szczur za szybko szedł. Usuwam nieudane.

Skasowane. Wreszcie mogę wybrać te zdjęcia, które chciałabym pokazać na Alloszczurze, fejsbuku czy tu na Maogonkach. Ile zdjęć zostało z tych 96 na początku?
Przypomnę: szczury dwa, w wieku 2,5 roku i 3 lat, jeden ma słabsze nóżki i wolniej chodzi. Ze mnie kiepski fotograf? Możliwe, choć jak robiłam zdjęcia Elenie - mojej prawdziwej modelce - to zdarzało się, że na 15 wykonanych zdjęć odrzucałam może ze 3.

Myślę, że ten problem zna większość osób, które lubią porobić zdjęcia ogonom :) 


Poniżej urocze babcie:


 
Bellatrix Lestrange Happy Feet, wł. Kamila Pietrzak

Bitwa SunRat's, wł. Kamila Pietrzak