Zanim weźmiesz szczury

Cześć :) 
Wiele osób decyzję o kupnie szczurów podejmuje spontanicznie w sklepie zoo lub np. dlatego, że zobaczyły sympatycznego ogonka u kolegi lub w telewizji. Tymczasem kupno (lub adopcję) jakiegokolwiek zwierzęcia, w tym szczurów, należy zawsze przemyśleć i odpowiednio się do tego przygotować – przede wszystkim merytorycznie.

Komu szczury?
Moim zdaniem każdemu, kto chce mieć paczkę małych kumpli w domu, a kto ma odrobinę cierpliwości i czasu, lubi przewidywać nieprzewidywalne i do tego ma twardą dolną część pleców. Skąd to ostatnie? Szczury żyją krótko, chorują często, dobrych weterynarzy znających problemy gryzoni jest jak na lekarstwo – to potrafi dać psychicznego kopa. Niejeden szczurarz z tego powodu „poległ”. 

Dlaczego szczury?
Pytanie, którego wiele osób sobie nie zadaje, moim zdaniem jednak jest dosyć istotne. Podobają Ci się szczury? Chciałbyś je mieć? Odpowiedz sobie na pytanie: dlaczego? Są po prostu fajne? Owszem, są, ale fajność nie jest jedyną ich cechą. Mają oprócz tego trochę wad, np. nie będą miały litości dla kabla od słuchawek Twojego ukochanego iPoda, ich klatka zajmie ładny kawałek miejsca w Twoim pokoju, a o referacie do szkoły, pozostawionym jak zwykle na łóżku, możesz już zapomnieć… Jeżeli czujesz, że naprawdę kręcą Cię te zwierzaki (nie tylko dlatego, że bo fajne), chcesz o nich wiedzieć jak najwięcej i pragnienie ich posiadania zagłusza przerażenie wizją zniszczonego referatu na jutro – mogą to być faktycznie towarzysze dla Ciebie.

Potrzeby
Szczur jest mały, więc opieka nad nim nie może być wymagająca. Nieduża klatka mu wystarczy, trochę ziarenek i dużo miłości.
Zgadza się tylko ostatnie. Szczur potrzebuje miłości, ale niekoniecznie tej objawiającej się jedynie zachwytem nad jego urokiem i głaskaniem. Mądra miłość opiera się na zrozumieniu. Ogony to zwierzaki dosyć wymagające i nie można ich zamknąć na amen samych w klatce, sypnąć ziarenek, dwa razy na dzień przytulić, a potem ręce w kieszenie i na piwko.
Szczury są stadne. Oznacza to, że potrzebują przynajmniej jednego szczura tej samej płci lub wykastrowanego do towarzystwa. Miałam wątpliwą przyjemność trzymania ogonów pojedynczo z różnych powodów: raz z powodu choroby u samiczki zaniedbanej przez poprzednią właścicielkę, dwa razy po stracie towarzysza przed całkowitym połączeniem z nowym stadem. Gdy znów znalazły się choćby w malutkim stadku, odżywały, od razu stawały się weselsze. Jeżeli nie możesz mieć dwóch szczurów, pomyśl może nad zwierzakiem, który może żyć samotnie – np. chomik.

Minimalne wymiary klatki to 60x40x60 cm dla dwóch szczurów. Sporo, prawda? Minę mojej mamy na widok klatki dla pierwszych dwóch syjamek pamiętam do dziś i jakkolwiek złoty z niej człowiek, tej miny wolę drugi raz nie oglądać ;) Wcale nie była największa, miała tylko 80 cm wysokości i 70 długości… Weź miarkę, odmierz sobie, ile to dokładnie jest i rozejrzyj się po domu, czy znajdzie się miejsce na taki (albo większy) mebel. U mnie klatka stoi na regale w miejscu, przewidzianym zapewne przez producenta, na spory telewizor. Jedna. Druga zajmuje całą komodę.

Ogony są ruchliwe i wymagają wybiegów. Wybiegi, oczywiście, pod Twoim nadzorem i w zabezpieczonym pokoju, gdzie zwierzaki nie mają dostępu do kabli i miejsc, z których nie da się ich wyciągnąć. Czemu to tak ważne? Po pierwsze, szczury są ciekawskie, lubią odkrywać różne zakamarki. Po drugie, trzeba dbać o ich kondycję, a sama klatka im tego nie zapewni. Po trzecie – siedząc w klatce będą miały kontakt najwyżej z Twoją ręką, nie z Tobą. Raz, że w ten sposób nie zbudujesz z nimi więzi (która naprawdę potrafi być wspaniała!), a dwa – nie zauważysz np. że któremuś na boczku tworzy się guz.

Weterynarz znający się na szczurzych chorobach to największy problem szczurarzy. Wiele badań można wykonać tylko w Warszawie, gdzie też o takiego weterynarza najłatwiej. W innych miejscowościach to kwestia szczęścia tak naprawdę. Najłatwiej jest poszukać polecanego weta na forach internetowych takich jak Alloszczur (forum.szczury.biz) lub szczury.org. Czasem trzeba weterynarza poszukać samodzielnie. Mało prawdopodobne, że znajdziemy od razu specjalistę od gryzoni, ale niech to będzie chociaż osoba, która po pierwsze chce pomóc zwierzęciu i ma chociaż odrobinę doświadczenia, po drugie chce uzupełniać swoje ewentualne braki w wiedzy, po trzecie wie, że nie wszystkie leki można bezkarnie mieszać w jednej strzykawce.
Skoro mowa o weterynarzu, warto wspomnieć o pieniądzach. Mit, na który łapie się mnóstwo ludzi, m.in. swego czasu ja: szczury są tanie w utrzymaniu. Ano jasne, są. Póki zdrowe. Ogony są chorowite, leki bywają drogie (np. Dostinex), leczenie może trwać długo. Bywają miesiące, w których utrzymanie szczurów to tylko koszt karmy i ściółki, a bywają takie, gdzie wydatki mogą sięgać kwot, które wydają się być zawrotne, gdy się na szczury spojrzy. Nie wierzysz? Sam maj wyniósł mnie dokładnie 552 zł – poważnie chora była tylko jedna samiczka. 652 zł, jeśli doliczę mój „kaprys” w postaci badania echo serca w Warszawie i nie wliczę kosztów dojazdu.

Przerażony? Czy może jesteś tak zakochany w szczurach, że nic Cię nie zniechęci? W razie wątpliwości i pytań warto skontaktować się z bardziej doświadczonymi osobami, np. z członkami Stowarzyszenia Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce, polecam też osobom z Wrocławia targi zoologiczne Zoo-Botanica, gdzie co roku pojawiamy się całym stowarzyszeniem na wystawie lub pokazie szczurów. Hodowcy i doświadczeni miłośnicy szczurów chętnie odpowiedzą na Wasze pytania – w tym ja :) W polecanych przez szczurarzy lecznicach znajdziecie ulotki „Nie taki szczur straszny” – tak, to ten fanpage odpowiedzialny za reklamę Maogonków :) Są miłe dla oka i stanowią bardzo fajną pigułeczkę – najważniejsze informacje o szczurach w skrócie. Polecane lecznice z ulotkami w środku znajdziecie pod tym linkiem:

Dla Was na koniec artykułu chwila rozrywki, która być może niektórych troszeczkę nakieruje na właściwy tor :)




3 komentarze:

  1. Ale super ten obrazek na końcu :D Mogę zapożyczyć na bloga? Oczywiście napiszę kto jest autorem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pytanie gdzie można kupić półki do klatki dla szczurów???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filuj na szczurzych grupach na FB i forach, dużo ludzi sprzedaje tarasy, których już nie używa :) Niektórzy zamawiają nowe z fretten.nl (kolorowe), szare można kupić i w polskich sklepach internetowych. A deski, tacki itp. - to chyba wszędzie ;)

      Usuń