czwartek, 25 września 2014

Pucu, pucu. Higiena klatki.

Cześć :)


Była klatka, a nie było o higienie. Dziś krótko o tym, co zrobić, by ta nasza pięknie umeblowana klatka nie zabijała zapachem odwiedzających nas gości. Krótko, bo temat jest rozległy i wiele zależy od stada, klatki oraz od jej wyposażenia. U mnie jest o tyle prosta sprawa, że dawno temu pozbyłam się ocynkowanej klatki oraz drewnianych elementów. No, może z wyjątkiem huśtawki, którą Oleńka tak bardzo lubi ;)

Nie ukrywam, że sprzątanie jest dla mnie najmniej przyjemnym elementem tego hobby, ale chyba każdy leń tak ma... No, ale trzeba. Jak tu u mnie wygląda? Ano, takie podstawy podstaw...

Codziennie lub co 2-3 dni:

  • wymieniam wodę. Powinna być zawsze świeża
  • jeżeli dzień wcześniej dawałam szczurom owoce, warzywa lub inne jedzenie, które szybko się psuje, usuwam resztki, o ile są
  • przemywam półki, koszyki i podobne elementy klatki. Używam po prostu papierowego ręcznika nasączonego w wodzie, ale ja mam samice :) 
  • wymieniam hamaki, jeżeli szczury mocno je zalały. Mam to szczęście, że moje stado nie jest specjalnie "lejące", choć nie powiem, w poprzednich było z tym lepiej.
Mycie klatki.
Co tydzień-półtora tygodnia jest ten smutny dzień, kiedy trzeba podnieść się z fotela i iść wyczyścić całą klatkę. Podnosi się więc człowiek, pakuje szczury do transportera lub wypuszcza na wybieg i bierze się za wyjmowanie mebli. Hamaki wytrzepać i od razu do pralki. Sznury do biegania tak samo, tarasy i resztę mebli pod prysznic, tak samo jak i wolierę, i - później w moim przypadku - kuwetę.
Czym myję? Najchętniej Domestosem, dosyć mocno rozcieńczonym (w proporcji 1:8 z wodą). Plus tego jest taki, że na ogół nie muszę klatki szorować. Minus? Płukać, płukać i jeszcze raz płukać, i dla pewności na koniec spłukać ze dwa razy. (Nie muszę tłumaczyć, że Domestos jest silnie trujący i źle spłukany może stanowić zagrożenie dla szczurów?).
Co, jak nie ma Domestosu albo przyszedł koniec miesiąca i trzeba zacisnąć pasa, a akurat się skończył? Sprawdzi się i płyn do mycia naczyń (Ludwik na ogół jest w domu, więc jego używam).

Przyznaję się bez bicia: nie umiem czyścić klatki ocynkowanej i nie podejmuję się wyjaśniania, jak najlepiej to robić. Moja pierwsza klatka była ocynkowana i po półtora roku wyglądała, jakby przeżyła ze dwie wojny, mimo moich starań ;) Zamieniłam więc na klatkę z pomalowanymi prętami i nie wyobrażam sobie mieć teraz innej.

Czyste wszystko? No, to zostało tylko klatkę umeblować. Urządzanie samo w sobie jest fajne, dodatkowej frajdy przyniesie z pewnością fakt, że szczury, o ile właśnie biegają, są oczywiście żywo zainteresowane, co robię z ich domkiem. Nowy hamak? Hurra, lecimy! Ja pierwsza, ja! Tak, podwieszanie hamaczka załadowanego nieraz po brzegi szczurami bywa wyzwaniem, zwłaszcza, jeśli szczury nie mają z niego powypadać. Nie polecam takiej zabawy, jeśli z jakiegoś powodu nam się spieszy, ale przy wolniejszym dniu warto dać im tę radość. Szczury lubią nam patrzeć na ręce :)

Tak to wygląda u Maogonków. Jeżeli macie jeszcze jakieś wątpliwości, sugeruję rozwiać je za pomocą Alloszczura. Ja w końcu poszłam na łatwiznę i nie mam w klatce elementów, które jakkolwiek utrudniały mi ten najmniej przyjemny, ale ważny szczurzy obowiązek, jakim jest pucowanie klatki. Wobec powyższego nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytania, jak zabezpieczyć drewnianie półeczki (zwłaszcza, że na początku szczurzej kariery próbowałam. Z jakim skutkiem - chyba jasne, skoro nie chcę doradzać) albo właśnie jak radzić sobie z ocynkiem :)

Co robić, by zneutralizować zapachy, kiedy jeszcze nie pora sprzątania?
Lubię używać rumiankowego dodatku do ściółki (Herbal Pets) i staram się, by zawsze był w domu. Łyżka na czystą ściółkę przed meblowaniem. Wydaje mi się, że czuję różnicę. Pod ręką w szczurzym pokoju jest również neutralizator zapachów od Benka. Rzadziej wchodzi w ruch, na ogół wtedy, kiedy przychodzą goście albo Luby zaczyna narzekać ;) Jest dosyć intensywny, zdaniem mojego Lubego, wyczulonego na brzydkie zapachy, zabija klatkowy smrodek nawet na kilka godzin.

Co z samymi szczurami?
Czasami pojawiają się pytania, czy szczury można kąpać. Odpowiadam: można, są nawet szampony dla gryzoni. Należy sobie jednak zadać pytanie: czy na pewno trzeba?
Trzymane w domach szczury nie mają na ogół kontaktu z wodą, zwłaszcza lejącą się z kranu. Trzeba pamiętać, że kąpiel jest dla nich stresująca. Druga sprawa: te zwierzaki łatwo się przeziębiają i zapadają na zapalenia dróg oddechowych - mokra sierść temu sprzyja, zwłaszcza, jeżeli zechcemy przewietrzyć pokój. Trzecia rzecz: szczury, podobnie jak koty, są zwierzętami czystymi. Same dbają o swoją higienę, więc w zdecydowanej większości przypadków nie ma potrzeby, by je kąpać.

Kiedy można szczura wykąpać?

  • częściowo sparaliżowane lub stare szczury, które nie są w stanie się umyć same. Jest to ważne - brak higieny w tym przypadku może doprowadzić do problemów, więc nawet nie tyle można, co trzeba takiego ogonka umyć
  • przed wystawami szczurów
  • ostatecznie, jeżeli naprawdę śmierdzą tak, że nie idzie wytrzymać, bo wpadły w dużą ilość czegoś wyjątkowo paskudnego, i nie idzie inaczej się z nim uporać...



Co na koniec? A taka relacja z ostatniego sprzątania :)
Bomba zapachowa - hamaczki przed wylądowaniem w kolejce do pralki.

"Meble rozkradają, bandyty... Gdzie my się podziejem? :( "

Bandyty umyte meble ukryły na komodzie. W zestawie: hamaczki (w tym żaba), huśtawka, rura do wieszania, durszlaki, śruby do tarasów, pojniki, sputnik i oczywiście tarasy Ferplasta.

Woliera umyta, kuweta czysta, ściółka z rumiankiem nasypana... Wchodzą pierwsze meble...

...coraz więcej....

...finał :)

Pora zwiedzać i brudzić od nowa, a ja... na bloga, wrzucić to wszystko, póki jeszcze czyste i estetycznie wygląda.

Zbliża się weekend, pewnie część z Was po długim tygodniu czeka to samo. Łapcie za aparat i uwieczniajcie zaraz po posprzątaniu, póki szczury nie naniosą poprawek. Zdjęcia w komentarzach mile widziane :)
Miłego pucowania!

6 komentarzy:

  1. Bomba zapachowa mnie rozwaliła :D Normalnie broń biologiczna :P
    Od kiedy przeczytałam ten wpis, za każdym razem jak sprzątam klatkę, mam w głowie hasło: "Meble rozkradają, bandyty... Gdzie my się podziejem? :( "
    Super opis i genialnie urządzona klatka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy! :)
      Bomba zapachowa jest faktycznie bronią biologiczną. Nikt nie chce jej detonować przed wsadzeniem zawartości do pralki ;)

      Usuń
  2. Mam pytanie co z tzw. Cieczką u samiczek???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pojawia się co kilka dni, trwa kilka godzin i dla higieny klatki nie ma większego znaczenia - samiczki nie plamią w trakcie rujki, w przeciweństwie do suk w trakcie cieczki :)

      Usuń
    2. Ale w naszym domu jest tyle "bab" ,że biorę samców;). Biorę że sklepu zoo, ale znam ów sklep. Szczurki mają ogromną klatkę i pokoik do wybiegów. Po zakupie dostaje się potwierdzenie pochodzenia i zdrowia ogonka. Pozdrawiam gorąco
      Przyszła posiadaczką szczurów;)

      Usuń
    3. Każdy z nas dokonuje indywidualnie wyboru miejsca, z którego weźmie szczury, niemniej jeszcze nigdy nie słyszałam o potwierdzeniu zdrowia, a przede wszystkim pochodzenia szczurka w sklepie zoo, o klatce i pokoju nie wspominając - przynajmniej nie w Polsce. Osobiście wolałabym zaadoptować jakąś bidę ;)

      Usuń