poniedziałek, 28 grudnia 2015

Wonsz, wracaj do oceanu


Drogie wężowe trolle: niniejszy wpis dedykuję z czystej sympatii właśnie Wam.

Poznań, październik, targi, opisane na Maogonkach kilka postów niżej.
Do naszego stoiska podchodzi młody sebik. Pyta, ile kosztują szczury z naszej hodowli. Tyle i tyle, zależy od tego i tego. Aha. No bo on to by kupił takiego szczura dla swojego węża, bo taki rasowy to będzie bardziej smakował (mina taka, że gdybyśmy byli w Internecie, pewnie zakończyłby swoją wypowiedź emotką xD). Siedziałyśmy wszystkie trzy naprzeciwko niego, słyszałyśmy wszystkie. Spojrzałyśmy po sobie ze znudzeniem, sebikowi zadźwięczała głucha cisza w uszach.
Odszedł, zrezygnowany. Prowokacja się nie udała.

Wiem, że środowisko miłośników szczurów składa się głównie z kobiet. Część z nich, zwłaszcza mających szczury od niedawna i bardziej emocjonalnie podchodzących do ich pupili, poruszy Wasz błyskotliwy tekst o Waszym wężu, który chętnie by wciągnął takiego szczura jak odkurzacz paprochy. Mnie nie rusza. W zdecydowanej większości przypadków bardzo łatwo wyłapać, że delikwent bredzący o wężu w kontekście moich (czy innych) szczurów jest po prostu pałą. Prawie stówę za jeden posiłek dla węża? Serio? Rockefeller czy co?

Ludziki trollowe kochane :) Nie, że mi specjalnie przeszkadzają Wasze docinki, bo z tego to zawsze mogę bekę pocisnąć. Pomyślcie tylko, jakich debili z siebie robicie. Naprawdę według Was każda dziewczyna mająca szczury to rozhisteryzowana, niezrównoważona laska, która na Wasze dałbym takiego szczura wężowi zacznie sikać po nogach z emocji i runie na Was z rączkami zaciśniętymi w piąstki, wymyślając Wam od morderców? Mnie te teksty nudzą już. Idźcie z nimi do oceanu, serio. 
Wasze prowokacje są intelektualnie mniej więcej na poziomie wchodzenia na profil wujka Korwina i pisania "Korwin dupa" albo "Legia pany" na grupie fanów Widzewa (albo innej drużyny, piłka mnie gie obchodzi). Głębokie.
Nie rusza mnie absolutnie to, że dalibyście moje szczury wężowi. Powodzenia. Moje stado jest stosunkowo agresywne jak na szczury hodowlane, a mięso lubią jeść. Wąż to mięso - nie wiem, czy wiecie.


Szczurarze, mam prośbę: olewajcie głupków i zgłaszajcie prowokacje władzom for czy grup. Nie odpowiadajcie, nie odpisujcie, nie karmcie trolli. (Chyba, że dobrą ripostą, jak już musicie :P typu dobrze odżywiony wąż to piękna skóra na buty; najsmaczniejszy szczur to ten karmiony mięsem węża itp.). Jednocześnie odróżniajcie takich pajaców, którzy węża to najdalej w zoo za szybą widzieli (99% z nich żadnego węża nie ma), od prawdziwych terrarystów. Polecam Wam forum terrarium.pl. Dowiecie się, jak faktycznie na kwestie skarmiania patrzą terraryści i czy faktycznie są to ludzie bez serca. Troll-matołki - też Wam polecam. Nawet gorąco. Zwłaszcza zdjęcia węży pogryzionych przez myszy i szczury.


Na koniec wyznanie szczurarza:
chciałabym mieć kiedyś zbożówkę*.


*przynajmniej miałabym własne zdjęcia węży na memy :<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz